Rysiek przygotował nam prezencik na święta w postaci albumu „Czarny Wrzesień” jest odpowiedzią na „AH24N2” tak mi się zdaje póki co dodałem na pare stron tekst kawałka „DTKJ” i czekam na całą płytę;D
Myśleliście że nie żyje ale ja kurwa dalej to robie! w między czasie 2xbenzydamina poleciała i troche dexa a teraz 450mg i boska muza stacha i dooosko się czuje!
Wydawało sie że sprawa beef’u Peji i Tede jest już zakończona,
A TDF powrócił w wielkim stylu nagrywając całą płyte na swoich
„kolegów po fachu” . Jest nim album „A/H24N2” znajduje sie na
nim 18 kawałków które są wielkim zbiorem diss’ów m.in. na Peje, Liroya
i Borixona . Sam myślałem że z „Rewolucjami” odezwał sie specjalnie
dla promocji tej płyty tymczasem była ona dołączana do specjalnej
koszulki Wielkie Joł . Starałem sie na to spojrzeć obiektywnym okiem
i chyba mi sie udało i mimo iż jestem wielkim fanem Peji to sądzę że
obecnie to Tede jest górą a to co odwalił Rychu w klubie Eskulap 26
grudnia budzi tylko mój uśmiech . Mi ten beef sie po prostu znudził
bo zamiast zajmować sie produkcją nowych płyt to zajmują sie diss’ami .
Najbardziej do gustu przypadł mi utwór nr. 4 A.N.T.Y II jest on diss’em
na Liroya na oldschool’owym bicie Snoop Dogg’a – „Gz and Hustlas”
który wykorzystał Nagły Atak Spawacza i Peja do nagrania pierwszego
polskiego diss’u „Anty Liroy” z 95′ roku . Jeśli Peja odpowie a napewno
to zrobi bo sam mówił że odpowie jeśli Tede nagra jakiś kawałek co poziom
trzymać będzie a na tym albumie znajduje sie przynajmniej pare takich,
Polecam ten album;] i mnie nie bluzgać że słucham Tede ale ten album jest godny uwagi
miałem napisać zdanie a jak zwykle nie wyszło;D
TRIP był, droga powrotna do domu coś pięknego ta deksowa rzeczywistość jakimś cudem dotarłem do domu i teraz właśnie pisze ten wpis;)
Pół kilo koksu , dwie siaty dropsów, nosa białego , płuca upalonego, choinki z marychy i wódki dwa kielichy , szampana na stole, co ja pierdolę… Wesołych Świąt
może troche spóźnione ale lepiej późno niż wcale,
nuda zero latania, apteki zamknięte może je*any sylwester mnie pocieszy nudno bez dxm i kochanych zwał mam teraz trzeźwy tydzień po dwutygodniowym lataniu dzień w dzień najwcześniej w poniedziałek trip
Ahh to był trip,
22:49 wrzuciłem 450 mg, i odpaliłem „Mount&Blade”,
Około 00:30 poczułem „banie”, było zajebiście,
i oczywiście głęboka chęć kontaktu z ludźmi, masa wysłanych sms’ów i niestety brak jakiejkolwiek odpowiedzi;/,
„Robowalking” nie był aż tak mocny jak zwykle .
Cev’ów nie zauważyłem, za to były oev’y!,
Patrze na diode w gniazdku elektrycznym i nagle światełko „wychodzi” z niego i zaczyna podróżować po pokoju, nagle wokół światełka pojawia sie wir powietrza w które on wpada i znika, za to pojawia sie coś innego, na początku nie widziałem co to, zbliżał sie w moją strone, widziałem postać z wielką czapką, rozpoznałem skurwiela to ten czarodziej z „Lippy and Messy” próbował mnie zaczarować, mrugnąłem okiem i tornado w którym sie znajdował go wciągnął .
No było pięknie hmm za tydzień chyba 900 a przynajmniej 600;D
Ostatnio bardzo głośna jest sprawa beef’u Peji i Tede’go,
Wielu wypowiada sie na jego temat chociaż nie wiedzą nawet o co w nim chodzi,
a ich komentarze ograniczają się do „peja chuj!!!!”, „tede to cweluch!!!!!! SLU!!!”
Można przeczytać wiele komentarzy tego typu, chyba muszę wszystkich poinformować o co chodzi w tym beef’ie .
Najpierw trzeba się cofnąć do pamiętnego koncertu Ryśka w Zielonej Górze kiedy doszło do incydentu z pobiciem przez reszte fanów jednego uczestnika . Po całej tej aferze tede chcąc zrobić szum i promocje swojej nowej płyty Note2 zamieścił na facebook’u komentarz w którym mówi : „żenada kurwa żenada, gratuluje rysiek, jestem dumny że mogłem uczestniczyć w tym samym wydarzeniu co ty”
Rychu nie był dłużny i wkrótce na koncercie w warszawskim Fono barze freestyle’m zdissował TDF’a
Wkróte później Tede wydał swoją EP’ke pod tytułem „Note2 Errata” w której zamieścił 3 diss’y na peje
Nie minął tydzień a już usłyszeliśmy odwet od Ryśka EP’ką SLU GANG’u o nazwie „Wszystko na mój koszt”
1. Wszystko na mój koszt
2. TDF(The Dick Fucker)
3. Gruby Pojazd z tede 3
nieco później tede w wywiedzie dla CGM.pl oskarżał Rycha o brak argumentów w jego diss’ach przez co powstały dwa diss’y będące odpowiedzią na wywiad
Chyba nikt nie ma wątpliwości że beef wygrał Rychu ale mam nadzieje że teraz nikt nie będzie dawał bezmyślnych komentarzy, i że wszyscy będą wiedzieli o co chodzi w tym beef’ie .
nie jeszcze się nie zaćpałem wręcz przeciwnie kończę z nadmiernym używaniem z dekstrometorfanu, marihuanę można od czasu do czasu
ale sie kurwa wystraszyłem myślałem że sigma mnie łapie ale kurwa naszczęście nie widocznie 1800mg w 48h to za dużo dla mnie a przynajmniej w regularnych cyklach
Minął morderczy tydzień dzień w dzień byłem zajebany,
W poniedziałek DXM + alko wynikiem czego jest że jestem na warunkowym w internacie,
od wtorku do czwartku mj,
w piątek DXM 450,
sobota, niedziela MJ
musze na troche przestać
Ale chujnia kierownik internatu stwierdził że jestem nie trzeźwy ale nie jebał sie za bardzo więc chyba będzie git ściemniłem że piwa piłem a po czym sie sczaił? Robowalking dxm stop!!
Wczoraj ostro z zielskiem przybalowałem paliliśmy takiego skurwiela że mało z wczoraj pamiętam, pomysł był niezbyt dobry bo trzeba było jeszcze iść na lekcje, zaraz po powrocie do szkoły gadałem z wychowawczynią nie bardzo wiem co jej wtedy mowilem, no ale chyba nic co by pozwoliło miec jakieś podejrzenia, następnie zjadłem obiad, po czym była lekcja polskiego na której spałem po powrocie do internatu wyciągłem kołdre i spałem wiśnia mnie obudził bo zaczeła się nauka własna bardzo mnie ruszyło wypiłem napój i poszedłem spać dalej, obudziłem się od razu na kolację, po kolacji tylko sie umyłem i znów do wyra, dopiero dzisiaj jest ok:) więcej nie będę tak balował z thc stanowczo bardziej wole dxm
Jutro wreszcie chata